Mijają kolejne tygodnie, a czas pędzi jak szalony. Jeszcze miesiąc i wrócę do częstszego pisania. Teraz nawet w sumie dobrze, że czas na zbyt dużo nie pozwala, bo jestem taka nerwowa, zła i zawiedziona niektórymi sprawami i osobami, że mogłabym napisać zbyt dużo i zbyt ostro. Dlatego też z nieba spadła mi krążąca po blogosferze zabawa, do której zostałam zaproszona przez Zaniczkę i Basię z bloga Pociąg do życia
Korzystam więc z zabawy i napiszę coś o sobie. Jednak podobnie, jak Monika z bloga Moja sztukoteka nie chcę nikogo wyciągać za rękę, ale zachęcam do odpowiedzi na któreś z tych pytań. Być może mamy jakieś punkty wspólne? :)
Zaniczka:
1. Przy czym wypoczywasz?
Przede wszystkim przy
książce. Filmie. Przy szeroko pojętej kulturze. Kiedy mogę zapomnieć o całym
otaczającym mnie świecie i przenieść się
choć na chwilkę do zupełnie innej rzeczywistości. I przy pracy.
2. Jak się złościsz?
Krótko. I bardzo
szybko mi przechodzi. Gorzej jednak, gdy ktoś wbije mi szpilę naprawdę mocno.
Wtedy ta szpila kłuje mnie miesiącami, a ja już nie potrafię zaufać tej osobie
i mam do niej ogromny dystans.
3. Czego nigdy nie
wybaczysz?
Krzywdzenia chociażby
nieświadomego najbliższych mi osób.
4. Zwierzęta czy ludzie?
Długo nad tym
myślałam, bo uwielbiam ludzi. Może z wyjątkiem tych toksycznych.
Ale zwierzęta też
uwielbiam. Może z wyjątkiem karaluchów. Na zwierzętach jednak nigdy się nie
zawiodłam.
5. Ulubiona bajka z
dzieciństwa?
Smerfy. I Kubuś
Puchatek. Oglądam do tej pory.
6. Kim byłeś w poprzednim
wcieleniu?
Mój Marcin twierdzi,
że żmijkiem (małą żmiją). Czasami wrednym, ale zawsze małym i śmiesznym. Chyba coś w tym musi
być.
7. Ulubione miejsce w
Polsce
Lidzbark.
Bezapelacyjnie. Małe miasteczko, w którym się wychowałam.
8. Chrapiesz?
Z chrapaniem jest u
mnie trochę nietypowo. Bo generalnie to nie chrapię. Z małymi wyjątkami – kiedy
jestem ogromnie zmęczona. Wygląda to jednak trochę dziwnie. Leżę i przysypiam,
ale jeszcze zupełnie świadomości nie straciłam. Nagle czuję, że chrapnęłam.
Przerażona otwieram oczy. Ledwo przytomna trzącham Marcinem i bez pardonu go
budzę:
- Marcin, Marcin
śpisz?!
- Już nie. Co się
stało.
- Marcin, czy ja
chrapnęłam?!
- Nie wiem Ania, nie
słyszałem. Spałem.
- Na pewno chrapnęłam.
Przepraszam.
Po czym odwracam się
na swój bok i idę dalej spać. Przebudzonemu Marcinowi nie zawsze to wychodzi.
Twierdzi, że już później nigdy nie chrapię.
9. Zdobywasz/poznajesz
czy chcesz być zdobywany/poznawana?
Chyba to drugie. Jak
chyba każda kobieta :)
10. O jakim zawodzie marzyłeś w dzieciństwie?
Nauczycielka języka
polskiego.
11. Wolisz o czymś czytać, czy doświadczać tego?
Jeżeli ma to być coś
przyjemnego, to oczywiście doświadczać! Wszystko zależy co to jest :)
1 1. Twoja pierwsza myśl po przebudzeniu i ostatnia przed zaśnięciem.
Jest to zwykle ta sama myśl: Nie idę do pracy. Zostaję w
domu.
2. Co lubisz robić poza blogowaniem?
Wszystko co jest związane
z kulturą. Czytać. Oglądać. Poznawać nowe rzeczy. Słuchać. Wygłupiać się.
Denerwować kota. Tulić kota. Śmiać się. Chodzić na wycieczki.
Spotykać się z przyjaciółmi.
3. Czy statystyki bloga mają dla Ciebie znaczenie?
Nie oszukujmy się. Mają.
Jest to dla mnie zawsze jakiś wyznacznik, czy to co robię ma jakikolwiek sens.
4. Twoje 3 ulubione blogi.
Nie wymienię. Nie potrafię
wybrać spośród tylu wspaniałych blogów po prostu trzech.
5. Czy grasz na jakimś instrumencie? A może chciałabyś grać?
Jedynie na nerwach. Jeśli
chodzi o muzykę, to chyba wolę słuchać niż grać :)
6. Czy lubisz śpiewać i tańczyć?
Uwielbiam. Chociaż mam
generalny zakaz śpiewania w domu, czego skrupulatnie nie przestrzegam. Tańcuję
też sobie, gdzie popadnie – o ile w grę nie wchodzą jakieś walce tańczone w
parach. Tam gdzie wchodzi coś technicznego, czego trzeba się wyuczyć a nie
wykonywać intuicyjnie i do rytmu – tam odpadam.
7. Jaki ruch fizyczny preferujesz?
Jak mieszkałam jeszcze w
Lidzbarku, lubiłam biegać moją ulubioną trasą przez las. Dawało mi to dużo
satysfakcji. W mieście już nie jest tak fajnie. Ale mam rower stacjonarny i
lubię sobie i na nim pojeździć. Do dobrego filmu. Najprzyjemniejsze jednak byłoby pewnie
tańcowanie, wiadomo!
8. Z jaką rośliną i z jakim zwierzęciem się utożsamiasz?
Chyba z takimi zwykłymi polnymi kwiatkami – po prostu. A zwierzę? Sama
nie wiem.
9. Na co wydajesz za dużo pieniędzy?
Na rajstopy. Stanowczo.
10. Czy jesteś zorganizowana?
Staram się być. Wiadomo,
czasami wychodzi mi to lepiej, czasami gorzej.
11. Z kim sławnym chciałabyś się spotkać?
Z Grabażem. Serio. Chociaż nie wiem, czy on jest aż tak bardzo sławny.
Uwielbiam jego teksty! Dla mnie są genialne.
Biednie i skromnie, ale tyle na ten czas. Jeszcze miesiąc musicie z taką częstotliwością wytrzymać. A raczej ja.
Bardzo przyjemnie się czytało:)
OdpowiedzUsuńAniu! Super, że się bawisz razem z nami :) Mamy bardzo dużo wspólnego :) Z tym chrapaniem, jakbym widziała siebie. Ze śpiewaniem i tańczeniem też, choć od kiedy śpiewam córci, mąż przekonuje że robię to ładnie . Miło dowiedzieć się o tobie czegoś więcej. Buziaki
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, że znalazłaś chwilkę na odpowiedzi. :-) To samo myślę budząc się - rano, choć u mnie to brzmi : a może by tak urlop żądanie? Śpiewać lubię bardzo, choć słuchacze nie zawsze są zachwyceni. Nie rozumiem dlaczego. ;-) A tańczyć uwielbiam. To bardzo odstresowuje, zwłaszcza jak nikt nie patrzy. ;-)
OdpowiedzUsuńHaha, opowieść o chrapaniu mnie rozbroiła. To co wyprawiasz jest gorsze niż chrapanie :p
OdpowiedzUsuńWydajesz się bardzo ciepłą i miłą osobą! Gratuluję przytulnego bloga. Postaram się gościć tutaj regularnie! :)
OdpowiedzUsuń